Strona 1 z 2

Konserwacja podwozia Corolli

: 3 mar 2019, o 08:47
autor: czp01
Corolla pewnie zostanie w mojej rodzinie dłużej to pomyślałem sobie, że chyba trzeba ją jakoś zakonserwować tzn. podwozie, nadkola, profile aby za 5 lat nie była sama rdza.

Znajomy robił sobie taką konserwację w starszym Pirusie z wygłuszaniem w Żorach w takiej oto firmie https://konserwacjapojazdow.slask.pl/
i jest bardzo zadowolony zwłaszcza z efektu wygłuszenia. Specjalnie przytaszczył auto do tej firmy aż prawie z drugiego końca kraju.

Nie wiem z czego te nowe auta japońce robią ale jakoś od spodu to kiepsko wygląda.

Rozmawiałem wstępnie (telefonicznie) z właścicielem tej firmy, który mówi, że zawsze zaprasza najpierw na bezpłatne oględziny i wycenę. Podnoszą autko ku górze i pokazuje co trzeba robić. Mówi, że w tak stosunkowo młodym aucie obejdzie się zapewne bez piaskowania a tylko mycie, odtłuszczanie, suszenie i dopiero konserwacja i wygłuszanie (jak klient chce). Całość trwałaby około 1,5 tygodnia.

Może ktoś robił konserwację w tej firmie - jakieś opinie ?

Re: Konserwacja podwozia Corolli

: 3 mar 2019, o 10:14
autor: verb
Jak chcesz wyciszać to tam daj. Jak zabezpieczyć, to zrób sam preparatami Rust Stop, będzie dobrze a kupa kasy zostanie.

Re: Konserwacja podwozia Corolli

: 3 mar 2019, o 11:08
autor: czp01
Jak już robić to pewnie lepiej będzie jedno z drugim czyli konserwacja z wygłuszeniem.

Najpierw podjadę to gościa (trzeba się umówić wcześniej bo mu godzinkę schodzi z tymi oględzinami) i zobaczę dokładniej jak to z tym podwoziem jest i ile by ta impreza kosztowała, a później zdecyduję co dalej.

Re: Konserwacja podwozia Corolli

: 3 mar 2019, o 12:27
autor: verb
Wygłuszenie fajna rzecz, ja sobie zrobiłem. I tak było dobrze wygłuszone, nie to co teraz robią.

Re: Konserwacja podwozia Corolli

: 27 mar 2019, o 09:08
autor: verb
Dałeś to zrobić ? W sumie mogłem Ci doradzić coś lepszego... jakoś mi wyleciało ze łba.

Re: Konserwacja podwozia Corolli

: 27 mar 2019, o 12:16
autor: czp01
Jeszcze nie dałem - na razie zbieram dudki :)

Co masz na myśli lepszego ?

Re: Konserwacja podwozia Corolli

: 27 mar 2019, o 12:50
autor: verb
Rust Check.

Re: Konserwacja podwozia Corolli

: 27 mar 2019, o 15:34
autor: czp01
No ale to by było bez wygłuszenia - a zresztą to nie na moje siły aby się za to samemu brać. :(

Re: Konserwacja podwozia Corolli

: 27 mar 2019, o 16:40
autor: verb
Możesz zapłacić i Ci zrobią. Potem będziesz się zastanawiał po uj płaciłeś za robotę. Leniwiec się z Ciebie zrobił.

Re: Konserwacja podwozia Corolli

: 27 mar 2019, o 16:53
autor: czp01
Coś w tym prawdy jest :)

Re: Konserwacja podwozia Corolli

: 29 mar 2019, o 22:52
autor: verb
Powiem Ci, ten Rust Check to jest niesamowity, psikasz na niby suche, a za chwilę wychodzą kropelki wody.
Umiesz zlokalizować otwory technologiczne ? Umiesz. To kup 4 baniaczki, i lej. A jak chcesz spać spokojnie, to 6 baniaczków.
Valvoline ML działa podobnie, ale to co się "wypoci" trzeba zmywać IPA albo innym rozpuszczalnikiem, a tu styknie zwykła myjnia.
W 1994 kupiłem nowego malucha... jakoś tak się stało, że dałem do konserwacji Rust Check. Sprzedałem po 6 latach z przebiegiem 140tys - zero rdzy, gdy innym z tego rocznika odpadały drzwi. Widywałem go jeszcze ze 4 lata i nic nie wyłaziło.

A tak na marginesie... ten maluszek miał zrobione 42ps, i 60NM. Po przyjeździe z fabryki (36km na liczniku) od razu wymiana oleju na syntetyk, do skrzyni spirax, a po 10tys wymiana wałka, st. na sprężania na 9:1, wariator, przeróbka dolotu tak, że wentylator pompował 0,4 bara od 3,6 do 6k rpm, przeguby z golfa 2, wydech Michael Twin, i kilka innych kombinacji. Latało to 162km/h :lol:

Re: Konserwacja podwozia Corolli

: 4 sie 2019, o 16:31
autor: czp01
No to jakiś czas temu zrobiłem tą konserwację podwozia i profili zamkniętych w firmie ACT w Żorach. Robili to prawie dwa tygodnie z rozebraniem do tzw. gokarta :)

Zdecydowałem się na taka konserwację bo auto zostanie dalej w rodzinie ale kosztowało sporo.

Tutaj foto relacja z tej operacji https://www.czp.pl/toyota/konserwacja/

Na elementach zawieszenia niestety ślady rdzy już były ( w rocznym aucie - szkoda słów ).

Ostatnia warstwa to twardy wosk bursztynowy :) a za rok darmowy (dwudniowy przegląd) i jakby co to robią sobie poprawki.

Re: Konserwacja podwozia Corolli

: 4 sie 2019, o 20:04
autor: verb
Dało coś to wygłuszenie ? Ja robiłem sam, piankami, działa. Ale moje i tak było ciche ;)

Re: Konserwacja podwozia Corolli

: 4 sie 2019, o 20:41
autor: czp01
Jak ją odebrałem po konserwacji to przy mniejszych prędkościach zaraz rzuciło mi się w uszy, że jest tak bardziej głucho. Przy 140 to wiatr i tak huczy tak, że trudno powiedzieć.

Re: Konserwacja podwozia Corolli

: 4 sie 2019, o 21:22
autor: czp01
Jak już to powinienem jeszcze wygłuszyć drzwi - to by też przyniosło bezpośredni efekt :)

Re: Konserwacja podwozia Corolli

: 5 sie 2019, o 06:01
autor: verb
Czyli sporo kasy wydałeś, a efekt "taki sobie". W sumie do przewidzenia, ale masz za to drogą konserwację :lol:

Re: Konserwacja podwozia Corolli

: 5 sie 2019, o 07:17
autor: czp01
Jedynie mam nadzieję, że ładnych parę lat nie będzie na potęgę rdzewieć - bo japońce rdzewieją jak się patrzy :) U mnie na zawieszeniu też były już ślady rdzy a to był tylko rok czasu !!!

Znajomy robił tam Priusa i w kwestii tego wygłuszenia to mówi, że o niebo lepiej (że jak inny samochód) - a ja podchodzę jednak do tego racjonalnie i widzę, że efekt jest ale nie taki znowu wielki :)


Zafundowałem sobie niedawno w Toyocie jazdę testową nową Corollą sedanem generacja XII w hybrydzie 1,8. Trochę pojeździłem na mieście i na autostradzie to w skrócie powiem po prostu bajka jak ten automat pięknie chodzi - wszystko zestrojone jak w szwajcarskim zegarku :)

Re: Konserwacja podwozia Corolli

: 5 sie 2019, o 07:22
autor: verb
Hybryda powiadasz... pogrzeb głęboko, to się okaże, że tym szybko jeździć nie idzie hehe. Szukaj, a się dowiesz co je boli. Automaty są OK ;)

Re: Konserwacja podwozia Corolli

: 5 sie 2019, o 07:35
autor: czp01
Odniosłem wrażenie, że te 122 Km hybrydy jest o wiele bardziej dynamiczne niż moje 132 KM o wiele. Na autostradzie deptałem jej do deski i rozpędzałem do 170 km to wrażenie też, że dynamika przy wyższych prędkościach jest lepsza.

Re: Konserwacja podwozia Corolli

: 5 sie 2019, o 08:21
autor: verb
Moment obrotowy robi robotę. Za to długotrwała jazda z prędkościami autostradowymi, jest prawie niemożliwa ;)
Nie żebym odradzał zakup, ale warto wiedzieć. Wątpię by "doradca" w salonie wspomniał o przegrzewaniu czy tam coś... :lol:

Re: Konserwacja podwozia Corolli

: 5 sie 2019, o 09:14
autor: czp01
No tam o przegrzewaniu ogniw czytałem - przy prędkościach autostradowych 140 non stop to wiadomo, że wspomaganie silnikiem elektrycznym nie działa :( i spalanie jest takie jak benzyniaka :( Pomijając oczywiste wady to jednak to autko z tą bezstopniową skrzynią biegów E-CVT jest super zestrojone :)

Re: Konserwacja podwozia Corolli

: 19 mar 2022, o 04:16
autor: klikol
Dzień dobry Panu i wszystkim

Zainteresowała mnie ta konserwacja, również mam Corollę z 2017r i byłem już na oględzinach u p. Tomeckiego.
Waham się z podjęciem decyzji, dlatego byłbym wdzięczny za Pana opinie na temat jakości i trwałości konserwacji/wyciszenia po upływie paru lat.
Oraz czy nie ujawniły się jakieś problemy (montaż po rozbiórce, drożność otworów odpływowych itp.)

Z góry dziękuję i pozdrawiam

Re: Konserwacja podwozia Corolli

: 19 mar 2022, o 18:31
autor: czp01
Hej klikol witaj w naszym małym gronie :)

No też miałem ten sam problem z decyzją bo wiadomo nie jest to mała kasa za tą konserwację.

Odpowiadają na Twoje pytania to tak:

1. Konserwacja wydaje się być całkiem trwała - gdzieś po półtorej roku jak byłem u niego na darmowym tzw. " gwarancyjnym przeglądzie" to wszystko było ok i nie trzeba było robić żadnych poprawek.

2. Efekt wyciszenia (wygłuszenia) odczuwałem po odebraniu auta przy niższych prędkościach, a gdzieś po miesiącu się do tego przyzwyczaiłem i tyle. Przy prędkościach autostradowych 140 -150 tego efektu chyba się już nie odczuwa. Jako warstwę wygłuszającą dał mi ( po uzgodnieniu ze mną) dwa razy Noxudol 750 https://www.czp.pl/toyota/konserwacja/4 ... index.html- ale gdybym to robił teraz to zażyczyłbym sobie trzecią warstwę tego Noxudola na nadkola przód i tył bo to tą drogą najwięcej przenosi się hałasu od toczących się kół.

3.Po montażu nie zauważyłem żadnych nieprawidłowości czy niedoróbek do dnia dzisiejszego, tak, że ok. Innych usterek też nie było. Ale mój sąsiad robił u niego nowego Tiguana (prosto z salonu) i stwierdził, że na masce miał lekkie przetarcie lakieru, którego nie było wcześniej i trochę się tym faktem wkurzył choć było to przetarcie widoczne jedynie pod słońce. To musisz na to zwrócić uwagę. Pomijając fakt, że aktualne lakiery są bardzo bardzo delikatne.

Konserwator ma taki styl, że w trakcie poszczególnych etapów konserwacji robi zdjęcia, które Ci później udostępnia, a dodatkowo robi dookoła zdjęcia odebranego samochodu ( tak na wszelki wypadek dla siebie). To aby było całkiem ok i pewnie, że czegoś nie podrapali to najlepiej jak zajedziesz do niego autem aby go pozostawić - to jedź umytym autem i przy facecie zrób sobie zdjęcia swojego samochodu dookoła (tak na wszelki wypadek) :)

W ubiegłym roku byłem na badaniach na stacji diagnostycznej to diagnosta po obejrzeniu spodu auta powiedział, że ta konserwacja to porządna robota i pewnie długo będzie się trzymać .

Podsumowując jak na razie jestem z konserwacji zadowolony :) - ale tu każdy musi sobie decyzję sam podjąć :)

Re: Konserwacja podwozia Corolli

: 20 mar 2022, o 01:19
autor: klikol
Dzięki za informacje, trochę czasu musiało Ci to zabrać, więc tym bardziej dziękuję :)
1. Widziałem, że gość pokrył tym wyciszeniem na bogato, więc dopytam o otwory spustowe (szczelinki w progach) i gumki w podłodze - pozostały drożne?
2. Mi nie mówił o ilości warstw wyciszenia, zaproponował Nuxodol 3100 - 12kg (to chyba niewiele), za dopłatą może dołożyć.
3. Pytałem o klapy i drzwi - odradzał, drzwi wręcz nie chce konserwować - a u Ciebie?
4. No i co z profilami - podłużnice, progi - miałeś okazje zajrzeć jak to wygląda?
5. Robiłeś jeszcze coś ciekawego z corollą, co mógłbyś polecić?
A tak w ogóle to zapraszam na kawę :) napisz mi na prywatnego maila jakbyś się wybierał do Wodzisławia.
Trochę też jestem z Rybnika - szkoła i już ponad 20 lat pracy, ale mieszkam j/w.
Z pewnością znajdziemy parę tematów do kawy :)
Pozdrawiam i zapraszam

Re: Konserwacja podwozia Corolli

: 20 mar 2022, o 08:04
autor: czp01
Hej.

1. Nie sprawdzałem osobiście tych szczelinek to nie wiem, ale nie zauważyłem żadnych problemów z tym tematem. No ale tego tematu po prostu nie badałem.
2. U mnie te 12 kg starczyło na dwa razy - to możesz sobie dołożyć na nadkola 3 warstwę.
3. Nie robiłem klap i drzwi. Do drzwi musiałby pewnie i tak ściągać z nich tapicerkę.
4. Wiem, że profile i podłużnice i progi zabezpieczali od wewnątrz wprowadzając środek konserwujący jakąś sondą . Nie zaglądałem tam jednak. Heh trzeba by jakąś kamerkę inspekcyjną to można by zajrzeć w zamknięte profile.
5. Nic mi nie przychodzi teraz do głowy. No miałem zamiar montować instalację gazową i nawet wybrałem odpowiedniego gazownika, ale ponieważ czasy się zmieniły i teraz b. mało jeżdżę to nie zakładałem. Był też pomysł na wymianę tej naszej trochę topornej nawigacji z radiem na nową chińską dedykowaną z androidem ale to jeszcze nie zrealizowane. No kupiłem sobie takie etui na kluczyk co by utrudnić Robinowym ludziom życie viewtopic.php?p=24385#p24385

W ogóle jak byś robił tą konserwacje to zawsze można to gościa podjechać i zobaczyć jak robią poszczególne etapy (kwestia profili itp). Sąsiad to chyba ze dwa razy tam jeździł, a mi się jakoś nie chciało. Popieram - zawsze można się spotkać i wymienić doświadczenia toyotkowe :)