Wyprawa Ramenowa

[czp01]

Przeprawa z Korei do Japonii promem gdzie gdzie rowerzysta i rower dostali swoje odrębne koje.

[czp01]

Pierwszy RAMEN w Japonii - no i o to była właśnie cała ta heca. Podobno bardzo smaczny

[czp01]

Przy dojeździe do Hiroszimy odkrył pękniętą obręcz koła - widocznie rower odczuwał już zmęczenie. Koło udało się wymienić w ramach gwarancji w sklepie obsługującym też TREKA.

[czp01]

Fragment muzeum Hiroszimy.

[czp01]

Dalej po drodze pękł mu samoistnie w rowerze bagażnik - ponieważ sklep w Hiroszimie nie dysponował takimi częściami i trzeba było dojechać aż do Osaki to jacyś dobrzy ludzie w pobliskiej hucie na warsztacie dospawali mu obejmę na bagażnik jako czasowe rozwiązanie.
Pomimo to bagażnik pękł też z drugiej strony ale jakoś dojechał

[czp01]

Widok z okna hostelu w mieście Himeji gdzie nocował.

[czp01]

Osaka - sklep rowerowy Treka, gdzie w ramach gwarancji bagażnik wymieniono bez gadania na nowy oryginalny i nawet nikt się nie pytał czemu jest zdefektowany i pospawany. U nas zapewne by to tak nie przeszło.

[czp01]

Miasto Osaka nocną porą

[czp01]

Tak więc rower trochę zdefektowany i naprawiany ale jeszcze sprawny. Flaga polska trochę postrzępiona ale też wytrzymała. :

Da przypomnienia jak ktoś czyta o tej wyprawie to podaję linki

facebook https://www.facebook.com/wyprawaramenowa/

instagram https://www.instagram.com/wyprawaramenowa/

wpisy na wykopie https://www.wykop.pl/ludzie/wpisy/sigma/

[verb]

Powiem Ci, że kurde zazdroszczę mu bardzo, odwagi i tego co przeżył. Szacun.

[czp01]

Szacun wielki - ja bym się tak nie odważył.

Na poniższej fotce japoński policjant, który na widok polskiej flagi oddaje honor bo tak musi być. To zupełnie inna mentalność ludzi niż u nas.